W Krasnymstawie mamy dziś piękny słoneczny dzień. Na szczęście zima ulitowała się nad nami i zmroziła wszystkie zarazki fruwające w powietrzu. Świadomość istnienia wirujących wszędzie alergenów jest dla mnie trudna do zniesienia. Tak, alergeny i bakterie to moi najwięksi wrogowie. No ale, nie ważne z resztą. Nie o tym chciałam Wam opowiadać :)
To co dziś najważniejsze to dwa nowe zajączki które wczoraj późnym wieczorem skończyłam szyć. Przedstawiam Wam piękne kobiety- zające Kamę Bebe oraz Ilo Aksamitną.
Pierwowzorami tych zajączków są dwie lubelskie graficzki grasujące nad Bystrzycą :)
Pozdrawiam je serdecznie!
Dł. obu Zajączków - 36 cm
Kama (beżowa) wykonana jest z tkaniny wełnianej
Ilo ( grafitowa) wykonana jest z Aksamitu
Wypełnione ocieplinką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz