Nie ma co, jesień pełną gębą. Za oknem tylko mgła i deszcz. Ale może to i dobrze. Przynajmniej nie mam wrażenia dysonansu pomiędzy moim samopoczuciem a pogodą.
W ramach akcji praca, praca i jeszcze raz zające, przedstawiam Wam COCO.
Coco Aksamitka jest damą z nienagannymi manierami. Prawdziwa z niej elegantka.
Godzinami potrafi układać sobie uszka tak, by przyjęły najpiękniejszą dla nich formę.
Coco zna się na modzie.
Śledzi najnowsze trendy i wciąż zarzuca mnie informacjami z aktualnych 'Tygodni Mody'.
Ta kobieta nigdy nie traci energii!
Długość Coco to ok. 38 cm.
Wypełniona jest watoliną.
Wykonana z aksamitu, filcu oraz bawełny z pięknym świątecznym nadrukiem.
Nosek Coco wykonałam z prawdziwej skóry.
Niezła laska z niej... Uszy mi coś przypominają... :) Gdzieś już coś takiego widziałam, hm.
OdpowiedzUsuń