czwartek, 14 lipca 2011

Logika!


Codziennie wieczorem staramy się robić bilans zysków i strat z minionego dnia. Przypominamy sobie co dobrego udało nam się zrobić, a co niestety musimy przełożyć na następny dzień. Rzeczy niezrealizowane po krótkim zastanowieniu uznajemy za nie aż tak ważne, jak nam się wcześniej wydawało. No ale kto zadba o naszą psychikę lepiej niż my sami.
Wierzę że w przyrodzie jak i w życiu musi panować jakaś równowaga. Wczoraj kładąc się spać, po delikatnie mówiąc nie fajnym dniu, spodziewałam się że dzisiejszy będzie zdecydowanie lepszy. No cóż, nie był. Czekam na jutro. Równowaga ma dużo do nadrobienia. 
Jest jednak kilka promyczków dzięki którym nie pogrążam się w bezdennych czeluściach czeluści. Plusem jest to, że ruszyły dziś dawno nierealizowane projekty. Przyszła także oczekiwana przeze mnie paczka i co najważniejsze - odnalazł się zagubiony wczoraj w ogrodzie żółw.

Na dobranoc obejrzyjcie sobie nowego Misia. Maja mówi że on się nie nazywa "bo nie ma imienia" ... logika! ... ale skoro ona tak mówi - to tak jest!
Cmok






1 komentarz:

  1. Ja się dziś pogrążam w czeluściach czeluści i czeluściów nawet jeszcze, ale też gdzieś tam w środku i bardzo daleko coś mi mówi, szepce raczej, że równowaga musi być i potem to wszystko sobie odbiję... Na razie mam do nadrobienia tak z 10 lat więc zapowiada się interesująco :]

    OdpowiedzUsuń