poniedziałek, 1 września 2014

Maja idzie do szkoły...



























Bardzo bałam się dnia, kiedy moja mała córeczka pójdzie do szkoły. Myślałam o tym od jej wczesnych lat dziecięcych. Martwiłam się, że poczuje się tam podobnie zagubiona i bezradna jak ja kiedyś. A tu proszę! Moja córka jest bohaterką! Na szczęście odziedziczyła sporą część genów po swoim walecznym ojcu i podobnie odważna jak on! Ta mała kobietka nie tylko była zachwycona nowym miejscem, sytuacją, dzieciakami i Panią nauczycielką - ona już się nie może doczekać jutrzejszego dnia! :)



Trzymajcie kciuki za moją małą bohaterkę!
:)

4 komentarze:

  1. Ja też cieszyłam się w dniu kiedy piewrwszy raz poszłam do szkoły i nie mogłam doczekać się następnego dnia. Natomiast moja pociecha wykazywała się trochę mniejszym entuzjazmem :) , ale ogólnie nie było źle.
    Trzymamy kciuki za Waleczną Maję , życzymy sukcesów oraz tego by Maja dobrze czuła się w nowym środowisku :)
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  2. O widzisz Gosiu, czyli córki nasze mają całkiem inne niż my osobowości :)
    Dziękujemy za życzenia i pozdrawiamy Was dziewczyny!
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że Majuśka obczaja buty na obcasach ;)

    pozdro dla bohaterki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe nom. .. pewnie myśli sobie "co w ogóle to jest??" :D)

      Usuń