piątek, 3 sierpnia 2012

BERLIOZ the kot


Nadeszła chwila którą kilka dni temu zapowiadałam na fejsbuku . Mam przed sobą pięć gotowych, różnokolorowych kotków. Będę je prezentowała jak zwykle - po jednym dziennie. Pewnie pomyślicie sobie  'o, tak bardzo kocha kotki, że aż je szyje' ... a więc, nie do końca jest to prawdą. Z graficznego punktu widzenia owszem, lubię je. Ładnie zawijają im się ogonki  i w ogóle są jakieś takie 'zwięzłe'. Jest też jednak  druga strona medalu -uczulenie na kocią sierść które determinuje moje nastawienie do tych kosmitów. Jak tylko widzę w pobliżu któregoś z nich, od razu włącza mi się w głowie lampka 'alarm, alarm, ucieczka'. Dobra wiem, nie lubicie mnie teraz. Wszyscy pewnie kochacie te słodkie istoty. 

Wychodząc na przeciw światu i własnym ograniczeniom postanowiłam stworzyć 
 'rasę' kotów idealnych - mięciutkich, bezpiecznych, nie drapiących, antyalergicznych i w ogóle lepszych niż te oryginalne ;) Taki właśnie jest BERLIOZ - kot artysta. Od dziecka przejawiał on zdolności muzyczne, dlatego kocia mama zapisała go na lekcje fortepianu. Berioz jak to niesforne maleństwo, nie garnął się do ćwiczeń, wolał włóczyć się bez celu po uliczkach La Cote-Saint-Andre.  Koniec końców historia lepiej wie co z nas ma być, i Berlioz spełnił swoją powinność ... stał się legendą. 

Wys- 29,5 cm/ dł- 20,5 + uszka
Wykonany jest z grafitowego oraz lawendowego polaru.
Oczka oraz nosek ręcznie haftowane. Powieki są skórzane.
Wypełniony jest antyalergicznym, wysokiej jakości włóknem poliestrowym.
Całkowicie bezpieczny i przyjazny dla dzieci w każdym wieku.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz