poniedziałek, 14 listopada 2011

Króliczek dla Pani Renaty


























Zbliżają się Święta. Nie chodzi mi jednak o te pojawiające się w sklepach dekoracje. Sam klimat, stan przyrody oraz odpowiedni kąt padania światła sprawiają że powoli zaczynam nucić zimowo - świąteczne  piosenki. Dzisiaj na przykład całą naszą codzienną 3 km drogę z przedszkola do domu prześpiewałyśmy takimi szlagierami jak 'Zima, zima, zima' oraz kultowe już 'Jingle Bells'.  
Gdyby tylko wszystko było takie piękne i poukładane jak nie jest.
Nie martwmy się jednak na zapas. Co ma być to będzie bo i tak większego wpływu na nic nie mamy.

Króliczek którego widzicie na zdjęciach wykonałam na specjalne zamówienie Pani Renaty. 
Jego długość to 38 cm, wypełniony jest ociepliną a wykonany z włochatego beżowego materiału oraz białego polaru. Filcowe oczka oraz ślimaczka na brzuszku ręcznie wyhaftowałam muliną.


 

1 komentarz: