Takie oto porcelanowe cudeńka udało mi się kupić jakiś czas temu w ciuchlandzie niedaleko przedszkola mojej małej 'szefowej'. Każda lala kosztowała 12 zł, czyli właściwie darmo. Były co prawda rozczochrane i zakurzone ale w całkiem dobrym stanie. Stały tak grzecznie, w milczeniu, ale w ich oczach widać było, że chcą z nami zamieszkać.
W domu razem z 'szefową' dokładnie je wykąpałyśmy a ubranka uprałyśmy. Teraz są czyste i pachnące. Nadałyśmy im także imiona. Od dziś nazywają się:
Ambroży, Alojzy Bąbel oraz Adaś :)
ten uśmiechnięty koleś jest fajny :) ale 12 zł to majątek, my kupujemy tylko poniżej piątaka ;)
OdpowiedzUsuń