Dochodzi południe. Siedzimy sobie wszyscy, każdy zatopiony w swoim świecie - ja szyję, Maja bawi się zawzięcie - kiedy nagle słyszymy dzwonek do drzwi. Majowy tato otwiera. Paczka!
Ale niespodzianka! I to jaka pyszna!
Dziękujemy babciu Grażynko :))
A tak przy okazji - przedstawiam Wam nowego Misiaka, a właściwie Misiaczkę. Maja upiera się żeby ją nazwać Palec :) .. ale chyba jednak zdecyduję się nadać jej imię PEREŁKA.
A ja bym chciala zapytać jaka jest cena takie misiaka : D (kłółicka)
OdpowiedzUsuńfajna z niej kobitka, ja bym ją nazwała jakoś krwawo bardziej ;]
OdpowiedzUsuńBloody Pearl :))
OdpowiedzUsuńo. :)))
OdpowiedzUsuńwow cool did your make that
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń