wtorek, 12 marca 2013

Robert Bradford - rzeźby z zabawek


Wczoraj, przeglądając internet w poszukiwaniu zupełnie niczego szczególnego, przez przypadek natknęłam się na te oto perełki. Rzeźby tworzone przez Roberta Bradforda  z niezliczonych ilości kawałeczków zabawek od razu zwróciły moją uwagę. Ciekawe czy wykorzystuje on tylko takie popsute już wcześniej, czy sam siedzi i rozbraja nowo zakupione na kawałeczki. Jestem niemalże pewna że nie robi tego na oczach żadnego dziecka. Z obserwacji mojej córeczki wiem że dla dzieciaków, nie do zniesienia jest widok rozpadającej się na kawałki zabawki. Moja Maja widząc taki 'proceder', zapewne natychmiast kazała by Panu Robertowi siadać i sklejać te wszystkie biedne rozczłonkowane zabaweczki do ich pierwotnej formy. 
Porządek musi być, ale tak między nami mówiąc - póki Maja jest w przedszkolu i nie patrzy - powiem Wam że podobają mi się te zwierzaki :)










5 komentarzy:

  1. ło ja te psiaki przypominają mi moja poduszkę na zaliczenie u pana Trzcińskiego :D

    OdpowiedzUsuń
  2. włochate... ech lubię to słowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ano, pamiętam tą Twoją instalację! Może Pan Bradford za Pana Trzcińskiego i tak to się wszystko zaczęło :))

    OdpowiedzUsuń
  4. że miał pracę na zaliczenie zrobić? :D

    OdpowiedzUsuń