Pierwsza lala - przytulanka to DZIKI BEZ. Imię wymyśliła jej moja córeczka.
Dziki Bez jest podróżniczką, poszukiwaczką opowieści. Często wybiera się w miejsca gdzie może spotkać ludzi, którzy wiele przeżyli. Lalinka zaproszona, siada z nimi do stołu, i słucha opowieści. Jej długie uszka potrafią wychwycić nawet najlżejsze drgnięcie strun głosowych. Wszystkie opowieści spisuje, ale nie mogę doprosić się, by dała mi przeczytać choć jeden fragmencik.
Ciągle słyszę tylko 'kiedyś , kiedyś' ... więc czekam.
Więcej szczegółowych info o lali znajdziecie TUTAJ
Czekałyśmy, podglądałyśmy i w końcu pojawiła się nowa lalinka ! :} Julka jest nią zachwycona i na dodatek ma takie niezwykłe imię :) Autorka tej nazwy ma niezwykłą wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie